Strażnicy Czasu

W ramach swoistej rekompensaty i dodatkowych wyjaśnień odwiedziłam dziś Mysłowice.
Swego czasu zauważyłam, że miasto to z jakiegoś powodu wyjątkowo upodobało sobie pseudorolety jako element architektoniczny, przez co można je tu dziś spotkać nad wyraz często.
Oto kilka przykładów:

Nie mam pojęcia, jak to się stało, że nigdy wcześniej nie zauważyłam tego cuda.
W Krakowie, przy ulicy Sławkowskiej 9, zachowały się historyczne rolety zabezpieczające sklepową witrynę.
Umieszczono na nich sygnaturę firmy Bielicki i Weitzen z Lwowa.

Skoczów, ulica Bielska.
Stare rolety okienne z sygnaturą "Leopold Dolezil, Bielitz".

W Warszawie na ul. Lwowskiej:

Rolety tej samej firmy znajdziemy także przy ulicy Brzeskiej:

Wieliczka, róg ulicy Bolesława Szpunara i Bolesława Limanowskiego. Na witrynie sklepu zachowała się tu śliczna, przedwojenna roleta z sygnaturą "R. Fischer".

Wspaniale zachowana roleta, znajdująca się w sieni jednej z kamienic przy ulicy Wałowej w Tarnowie. Sygnatura głosi, iż powstała ona w Pracowni Ślusarskiej D. Kelhoffera.

Kraków, ulica Świętej Agnieszki. Tym razem bez sygnatury.

Sosnowiec, ulica Gustawa Daniłowskiego 9.
Bardzo ciekawie zabezpieczone wejście do starego, dawno już zapomnianego sklepu.
Jak to głoszą w internetach "jeśli pamiętasz coś takiego, to znaczy, że miałeś wspaniałe dzieciństwo".

Sygnatury producenta brak.

Żydowski dom przedpogrzebowy w Tarnowskich Górach, przy ulicy Gliwickiej: