Często widzimy dziecięce postacie w przepaskach albo całkiem nagusieńkie dotrzymujące towarzystwa poważnym świętym stojącym na kolumnach czy cokołach. Są też duże grupy pucułowatych malców baraszkujących na piszczałkach organowych czy też prospektach tworząc wspólnie ową niebiańską orkiestrę. Tym małym nagich cherubinkom w przestrzeni sakralnej jest jakby wolno więcej. Drocząc się ze sobą, są emanacją radości i zabawy. Ale są też putta smutne, zapłakane, załamujące swoje małe rączki nad zmarłymi których rozmaite wizerunki znajdują się w świątyni lub kaplicy. W kolejnej odsłonie pokażę też putta nieco straszne, lecz nie ze względu na sposób w jaki je przedstawił artysta ale ze względu na upływ czasu.
Foto. 1-3 kościół w Starych Bogaczowicach.
Foto. 4-10 kościół w Uciechowie.