Brrrr... Zimno, mokro, buty przemoczone od razu i w dodatku zafundowałam sobie (zupełnie niepotrzebnie, jak się po chwili okazało) imprezę pod tytułem "Dzieci kukurydzy".
Tak prezentowała się bateria przeciwlotnicza na początku października 2016 roku.
Swoją drogą to wdzięczny obiekt dla naszego latającego zwiadowcy, Huginna, pod warunkiem, że się go najpierw uda naprawić.
Panowie, czy są plany odkopania pozostałych "kwietników"? Trochę byłam zawiedziona, widząc na miejscu tylko dwa z nich.
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."