AL Schötterwerk był małym obozem (dla około 1000 więźniów) położonym przy kruszarni melafiru oraz stacji kolejowej. Więźniowie przeładowywali sprzęt i materiały z pociągów na wagoniki kolejki wąskotorowej obsługującej place budów prowadzonych w ramach projektu "Riese" - tuż obok stacji znajdowała się bocznica tej kolejki. Możliwe też, że pracowali w pobliskiej kruszarni, jak podaje Wirtualny Sztetl. Obóz funkcjonował w okresie od kwietnia/maja 1944 do 8 maja 1945 roku. Do dziś zostało z niego niewiele (co nie dziwi, gdyż takie obiekty wznoszono z przysłowiowego gówna i patyczków, a mieszkać, czy raczej koczować mieli w nich ludzie, których traktowano do gówna gorzej), a to, co pewnie gdzieś tam przetrwało jest wymieszane z ziemią i odpadami innego pochodzenia, choć (o ile mnie pamięć nie myli) Mariusz Aniszewski w swojej książce przedstawia zdjęcia jedynego ocalałego baraku, istniejącego zapewne jeszcze pod koniec XX wieku. Teren poobozowy był po wojnie traktowany jako wysypisko gruzu, a obecnie to tor motocrossowy, ogrodzony lecz mocno już zarośnięty, więc raczej mało używany. Byłem, widziałem i zrobiłem zdjęcia, choć to same krzaczory i trawa po pas. Za płot nie wchodziłem - to zapewne teren prywatny. Nie wiem, czy ten murek widoczny na jednym ze zdjęć ma coś wspólnego z obozem. Teren obozu namierzono tutaj.
Edit: pamięć mnie nie myli. Zdjęcie ostatniego baraku można zobaczyć w książce Mariusza Aniszewskiego "Podziemny Świat Gór Sowich", Wydawnictwo Technol, Kraków 2006, wydanie II rozszerzone, strona 49. Jest tam też zdjęcie pobliskiej kruszarni w mniej zrujnowanym stanie.