Strona 58 z 90

Re: Z życia wzięte

: czwartek 09 gru 2021, 06:59
autor: Karolina Kot
Jak Kotowa zabierze się za zrobienie dekoracji na święta Bożego Narodzenia, to klękajcie narody.
Tu mamy - tak dla przykładu - słynne Zajączki Bożonarodzeniowe. Źródła o tym fakcie co prawa nie wspominają, ale jestem pewna, że zajączki były obecne w stajence betlejemskiej, tuż obok osiołka, woła i owieczek.
I uważam, że z całą stanowczością należy ten fakt wywlec na światło dzienne.

Re: Z życia wzięte

: piątek 10 gru 2021, 19:57
autor: smar
Karolina Kot pisze:Tu mamy - tak dla przykładu - słynne Zajączki Bożonarodzeniowe. Źródła o tym fakcie co prawa nie wspominają, ale jestem pewna, że zajączki były obecne w stajence betlejemskiej, tuż obok osiołka, woła i owieczek.

Oczywiście w pełni się z Tobą zgadzam z małym zastrzeżeniem, że może raczej króliki niż zajączki ;) Ale np. ja królika od zająca nie potrafię rozróżnić...
Co więcej - myślę że jakieś ptactwo domowe co jaja znosiło też gdzieś w pobliżu się znajdowało... ;)
A tak poważnie: "mój" były proboszcz "mojej" byłej parafii zawsze twierdził że jedynym symbolem Wielkiej Nocy jest Baranek!!! A zajączka z Wielkanocą to tylko poganie łączą!

Re: Z życia wzięte

: piątek 10 gru 2021, 20:22
autor: Karolina Kot
No to wychodzi na to, że nie dość, że zająca od królika nie odróżniam, to jeszcze na dobitkę szerzę pogaństwo. ;)

Re: Z życia wzięte

: piątek 10 gru 2021, 22:00
autor: smar
Nie!!! Absolutnie nie!!! Szerzyłabyś pogaństwo wystawiając królika/zająca na Wielkanoc!!! Na Boże Narodzenie jest OK!!!

Re: Z życia wzięte

: sobota 11 gru 2021, 10:02
autor: Karolina Kot
W takim razie ufff...

A tu taka fajna "Półka Zdrowia", sfotografowana przez moją siostrę w jednym z krakowskich marketów.
Nie od dziś wiadomo, że profilaktyka to podstawa.

Re: Z życia wzięte

: sobota 11 gru 2021, 11:11
autor: smar
Karolina Kot pisze:Nie od dziś wiadomo, że profilaktyka to podstawa.

Profilaktyka i towarzyszący jej ruch! Powszechnie uważa się że to bardzo zdrowa forma ruchu i jeden z najlepszych sposobów na pozbycie się zbędnych kalorii :mrgreen:

Re: Z życia wzięte

: niedziela 12 gru 2021, 17:21
autor: buba
Ale np. ja królika od zająca nie potrafię rozróżnić...


Ja potrafie! Jak jest na łące albo w lesie - to zając. Jak jest w obejsciu, w klatce albo dziecko niesie w koszyku - to królik! :P

Re: Z życia wzięte

: czwartek 16 gru 2021, 07:02
autor: Karolina Kot
Trochę mi się skojarzyło z karteczkami, na które można trafić w ZOO: "Nie stukać w szybę, nie drażnić zwierząt". :D

Re: Z życia wzięte

: czwartek 16 gru 2021, 21:49
autor: buba
A czemu pukają w to okno? Moze chcą sie umowic na wizyte? :P

Re: Z życia wzięte

: czwartek 16 gru 2021, 22:21
autor: Karolina Kot
Najwyraźniej pacjenci w niewłaściwe okno pukali.

Kijem w parapet po... skierowanie. Ochrona przed pandemią w przychodni w Tarnobrzegu

Kijem po skierowanie do specjalisty. To nie żart, ale realia jednej z przychodni zdrowia w Tarnobrzegu (woj. podkarpackie).
Ten nietypowy sposób na kontaktowanie się pacjentów z personelem stał się hitem w sieci. Rozwiązanie nie spodobało się jednak Narodowemu Funduszowi Zdrowia, który planuje kontrolę w placówce.

O Tarnobrzegu zrobiło się głośno za sprawą sytuacji opisanej w niedzielę przez regionalny portal NadWisłą24.pl. Jedna z pacjentek przychodni przy ulicy Sienkiewicza przysłała do redakcji zdjęcie kija. Jak informowała służy on do nawiązania kontaktu z pielęgniarkami lekarzy rodzinnych. Z uwagi na obostrzenia drzwi do placówki są bowiem zamknięte.
 
Siedem miesięcy walenia kijem w parapet
 
Jak wynika z relacji mieszkańców, z którymi rozmawiała reporterka Polsat News, pacjent najpierw dzwoni do lekarza rodzinnego w ramach teleporady. Dostaje wówczas informację, że zostanie wydane skierowanie do specjalisty. Pacjent musi następnie przyjść do placówki. Jednak petenci nie wchodzą tam do środka, tylko muszą obejść budynek, na tyłach którego stoi oparty o ścianę kij. Należy nim uderzyć kilka razy o parapet, po czym w oknie pojawia się pielęgniarka, która przekazuje skierowanie bądź receptę.

- To się zaczęło od marca, siódmy miesiąc taki proceder trwa. Wszyscy uznali to za normalne i nikt się temu nie dziwi - mówi jeden z mieszkańców miasta.
Inna z mieszkanek twierdzi z kolei, że to przekroczenie granicy. - Jeśli człowiek jest chory, nie musi akurat mieć Covida, powinien być przebadany, osłuchany i na tej podstawie można jakąś diagnozę wystawić (...) Na tym polega leczenie - dodaje.


Reporterka Polsat News potwierdziła, że proceder trwał jeszcze we wtorek przed południem. Jednak później kij z tyłów placówki zniknął, a sprawą zainteresował się Narodowy Fundusz Zdrowia. (...)

Źródło: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-10-06/kijem-w-parapet-po-skierowanie-ochrona-przed-pandemia-w-przychodni-w-tarnobrzegu/polsatnews.pl