„Z dala widać już niestety wieże kościoła Elżbiety” - chociaż jego największe dzieło podziwiać można we Lwowie - gdzie obdarzony wielką fantazją twórca tak zaprojektował najwyższą świątynię w mieście, aby deszcz spływał jedną połacią dachu do Morza Czarnego, drugą zaś do Bałtyku – w Krakowie pozostawił nam kilkanaście kamienic o niespotykanym stylu.
Na początek Kamienica pod Pająkiem – czyli dom własny Teodora Talowskiego - wybudowana w 1889 r. na rogu ul. Karmelickiej i Batorego. Posiada fantastyczne elewacje ze spatynowanej cegły klinkierowej, wymieszanej ze zwykłą oraz chaotycznie rozrzuconymi kamiennymi elementami i kulami armatnimi. Ornamentykę ścian zdobią też liczne ankry oraz kanaliki, po których pierwotnie miało piąć się dzikie wino.
Elewacje wieńczy attyka, narożna wieża oraz dwa szczyty ozdobione, jeden pająkiem w sieci i zegarem słonecznym, drugi maszkaronem.
Nad wejściem umieszczony jest - typowy dla "dostojnych" budowli – manierystyczny wykusz.