Strażnicy Czasu

Witam, trafiłem tutaj przy okazji poszukiwania informacji na temat gazowych latarni. Czy jest tu ktoś kto ma jakąś wiedzę o krakowskich starych latarniach? Ostatnio przypadło mi zająć się renowacją starej latarni która wiele lat przeleżała w piwnicy, jest mocno zniszczona, ma dość mocno zniszczone ornamenty/palmety ale zależało by mi na maksymalnym odtworzeniu szczegółów. Po jej konstrukcji domniemuję, że jest stara/zabytkowa (elementy wykonane z dużą precyzją, nitowane oraz kute) palmety i daszki lutowane chyba ołowiem. Zależało by mi do dotarcia do jakichś grafik/fotografii lub informacji. Jeden z ornamentów przedstawia herb Krakowa!

A można prosić o zdjęcie tego cuda? Czy to będzie kłopot?
Ważne będą przede wszystkim szczegóły techniczne, żeby ustalić, czy ta lampa rzeczywiście była gazówką. Istniały bowiem lampy oświetlane naftą lub olejem.

Dziękuje za odpowiedź, załączam poglądowo 3 fotki tutaj aby temat nie był taki suchy, ale więcej zdjęć w lepszej jakości będzie przez jakiś czas pod niniejszym linkiem:
https://www.dropbox.com/scl/fo/9vzzv4d8 ... r0r0m&dl=0

Zapomniałem, że jest jeszcze kawałek wspornika na którym była zamontowana. Zdjęcia załączę później jak je zrobię ..

Piękna sprawa!

To rzeczywiście lampa gazowa, a właściwie jej klosz pozbawiony "bebechów", z otworem na rurę doprowadzającą gaz od dołu. Żeby zobaczyć na żywo, jak wyglądają "wnętrzności" takiej działającej lampy, najprościej będzie przespacerować się do krakowskich Sukiennic.
Ten egzemplarz był zapewne czteropłomienny, posiadał cztery żarniki Auera. Trudno powiedzieć, czy był wolnostojący, czy umieszczony na wysięgniku.
Czy ona ma zostać zrekonstruowana tak, żeby działać?
Bo jeśli tak, to warto skonsultować się z osobami konserwującymi zabytkowe latarnie w Krakowie, Wrocławiu albo z Muzeum Gazownictwa w Paczkowie.

Nie, klosz owszem chcę odświeżyć, ale docelowo właścicielka chce ją zelektryfikować i zawiesić nad wejściem do swojego domu. Tak jak podobno wisiała nad wejściem do gospody jej dziadka, który nie wiadomo w jakich okolicznościach ową lampę pozyskał.Najbardziej zależało mi na dowiedzeniu się jak wyglądały te ornamenty w miejscach w których rdza jej doszczętnie zjadła, gdyż jestem przed etapem "odbudowania" po jednym, które posłużą do zrobienia trwalszych odlewów z żywicy lub aluminium....

Rozumiem. Z ornamentami może być kłopot, bo nie wiem, czy gdziekolwiek zachował się taki oryginalny klosz.

Jeszcze jedna ważna rzecz: rodzaj światła. Żeby taka latarnia wyglądała dobrze po renowacji, musi świecić światłem niezbyt mocnym i zbliżonym temperaturą barwy do światła świecy. Czyli jakieś 1800K.
Jaśniejsze żarówki bardzo nienaturalnie wyglądają, a widziałam już takie niezbyt udane "renowacje", chociażby w Niemodlinie LINK, gdzie lampa świeci po prostu za mocno.