Strażnicy Czasu

Grzmiąca (Donnerau) to wieś położona w powiecie wałbrzyskim, w gminie Głuszyca. Góruje nad nią charakterystyczny, bardzo ładny, ceglany komin z datą 1929.
Komin należał do nieczynnych już zakładów drzewnych, powstałych z inicjatywy rodziny Glaeserów pod koniec XIX wieku, w miejscu dawnego tartaku.
W okresie międzywojennym działała tu największa w Europie firma produkująca szpule dla przemysłu włókienniczego. Swoistą ciekawostką jest fakt produkowania w tym miejscu także szpulek do nawijania taśm filmowych.

Po wojnie fabryczka wznowiła działalność jako zakład drzewny produkujący części do maszyn włókienniczych, a w latach 1992 - 2009 funkcjonowała tu fabryka mebli (głównie krzeseł).
Obecnie obiekt ten jest opuszczony, niszczeje i popada w ruinę.

Lokalizacja
Zdjęcia wykonałam w lutym 2020 roku.

Data na kominie to na moje oko 1924

Czwórka na końcu jak byk.
Gdzie ja tam dziewiątkę widziałam, dzięki!

Komin jeszcze do niedawna posiadał tabliczkę z danymi budowniczego. Tabliczka "przepadła", zapewne za sprawą "kolekcjonera", jednak na polska.org zachowało się takie oto zdjęcie.

Wygląda na to, że taka sama tabliczka znajduje się na kominie dawnego Dompolu w Wałbrzychu (ul. Kosynierów 3). Ogłoszenie budowniczego w prasie:

Rewelacja! W życiu by mi do głowy nie przyszło, żeby na kominach szukać sygnatury producenta!
A tu - proszę bardzo.

RUBEX pisze:Ogłoszenie budowniczego w prasie:

Szkoda, że nie ma dokładnego adresu, jest tylko dość komicznie wyglądający numer telefonu (150). Ciekawe, co jeszcze wybudowali oprócz tych dwóch kominów... Firma istniała od 1899 do co najmniej 1924, musieli coś jeszcze postawić.
Zapytanie "Hugo Olbrich Gottesberg" w startpage zwróciło mi to.
W komentarzach pojawia się następująca informacja:

Petroniusz pisze: W uzupełnieniu dodam, że zdjęciem tym (i innymi zdjęciami budynków i budowli) swoje usługi reklamowało przedsiębiorstwo budowlane Hugo Olbricha (dawniej spółka komandytowa Max R. Irmscher) z Boguszowa (Gottesberg).

Tyle, że wywiązała się tam jakaś dyskusja, której jeszcze nie przeczytałem. Ktoś miał jakieś żale, ktoś inny polecał pić melisę, ogólnie długie, być może ciekawe.