Podczas mojej krótkiej wizyty w Toruniu zorientowałam się, że na terenie miasta do dziś zachowało się kilka bardzo ładnych, zabytkowych słupów ogłoszeniowych. Zwróciłam na nie uwagę, bo byłam już wcześniej wyczulona na tego typu obiekty, z podobnymi reliktami przeszłości spotkałam się bowiem rok wcześniej, w Głubczycach.
Przeglądając doskonałą Piątą Stronę Świata pana Szymona Spandowskiego, brzydko zaklęłam w duchu, że nie trafiłam na ten blog przed wyprawą w toruńskie zakamarki.
Po zagłębieniu się w jego treść stało się dla mnie jasne, że opisywane tu konstrukcje nazywano niegdyś kolumnami Litfaßa (Litfaßsäule), a ich nazwa miała upamiętniać miała berlińskiego drukarza, Ernsta Litfaßa, który je wynalazł w połowie XIX wieku.
Podczas przejazdu samochodem przez Toruń rzuciło mi się w oczy zaledwie kilka tego typu obiektów. Do niektórych z nich udało mi się potem doczłapać się na piechotę, a o pozostałych mogę powiedzieć tylko tyle, że po prostu widziałam je z okna auta.
Mam do zaprezentowania to, co mam. Galeria będzie wymagała uzupełnienia, to pewne.
Na początek słup z Rynku Nowomiejskiego: