Żory - ślady ostrzału
: poniedziałek 26 wrz 2016, 21:46
W roku 1945 przez przepiękne miasteczko Żory, posiadające zachowany, średniowieczny układ zabudowy i szczycące się murowanym z cegły kościołem pod wezwaniem Świętych Apostołów Filipa i Jakuba o XIII- wiecznym rodowodzie, przeszedł prawdziwy huragan, związany z ofensywą Armii Czerwonej.
W wyniku działań wojennych wiele z budynków zostało dosłownie zmiecionych z powierzchni ziemi, a te, które przetrwały, były mocno uszkodzone. Powojenne remonty i tynkowanie elewacji sprawiły, iż dziś z trudem można dostrzec relikty dawnych zniszczeń, które były ogromne.
Straszliwie ucierpiał w wyniku ostrzału zwłaszcza kościół farny, od którego chciałabym rozpocząć ten wątek.
Świątynia została - rzecz oczywista - bardzo starannie odbudowana, podczas prac rekonstrukcyjnych wszelakie ubytki widoczne na jej elewacji z pietyzmem załatano. Bystry obserwator wypatrzy jednak bez trudu te powojenne "łaty" sprawiające, iż elewacja kościoła jest dziś nieco pstrokata.
Wnętrze wypalonego w czasie wojny obiektu dziś nie posiada zbyt wielu pamiątek z dawnych czasów, wyposażenie jest bardzo skromne, powojenne, współczesny rodowód maja także witraże. Ciekawą pamiątką, jaką znajdziemy na ścianie nieopodal kruchty, jest przejmujące zdjęcie przedstawiające Żory i zabytkową farę sfotografowaną niedługo po przejściu frontu.
Ta fotografia pozwoliła mi zrozumieć, dlaczego znalazłam w tej miejscowości aż tak wiele śladów wojny.
W wyniku działań wojennych wiele z budynków zostało dosłownie zmiecionych z powierzchni ziemi, a te, które przetrwały, były mocno uszkodzone. Powojenne remonty i tynkowanie elewacji sprawiły, iż dziś z trudem można dostrzec relikty dawnych zniszczeń, które były ogromne.
Straszliwie ucierpiał w wyniku ostrzału zwłaszcza kościół farny, od którego chciałabym rozpocząć ten wątek.
Świątynia została - rzecz oczywista - bardzo starannie odbudowana, podczas prac rekonstrukcyjnych wszelakie ubytki widoczne na jej elewacji z pietyzmem załatano. Bystry obserwator wypatrzy jednak bez trudu te powojenne "łaty" sprawiające, iż elewacja kościoła jest dziś nieco pstrokata.
Wnętrze wypalonego w czasie wojny obiektu dziś nie posiada zbyt wielu pamiątek z dawnych czasów, wyposażenie jest bardzo skromne, powojenne, współczesny rodowód maja także witraże. Ciekawą pamiątką, jaką znajdziemy na ścianie nieopodal kruchty, jest przejmujące zdjęcie przedstawiające Żory i zabytkową farę sfotografowaną niedługo po przejściu frontu.
Ta fotografia pozwoliła mi zrozumieć, dlaczego znalazłam w tej miejscowości aż tak wiele śladów wojny.