Strażnicy Czasu

Wpadłem dziś do domu pani sołtys w Broniszowie (powiat ropczycko-sędziszowski), żeby zapytać ją o groby po Rabacji Galicyjskiej, ale jej nie zastałem. Okazało się, że zbiera podatki w oddalonej o 3 kilometry remizie strażackiej. Mimo moich ubłoconych butów (po patroszeniu ruin młyna i tartaku w sąsiedniej miejscowości) jej mąż zaprosił mnie do samochodu i pojechaliśmy. Upragnionych informacji nie uzyskałem. Za to dowiedziałem się o cmentarzu cholerycznym, który został zniwelowany jakiś czas temu przez PGR. Znów samochód i najpierw podjechaliśmy pod dom przewodnika. Pan Ryszard Potwora dosiadł się i po drodze opowiedział nam jak to za młodu pasał krowy wokół sporego kopczyka, na którego szczycie stał wysoki krzyż. Jak to mieszkańcy chodzili tam w listopadzie i zapalali świece. O tym, że spoczywali tam jego przodkowie. I jak to pewnego dnia nadjechały koparki. Zapadały się tam - w ogromne podziemne dziury. Dziś przez wschodni kraniec wzgórka biegnie droga asfaltowa...

Na mapie WIG w skali 1:25000 w tym miejscu zaznaczono krzyż:

http://igrek.amzp.pl/result.php?cmd=id& ... &cat=WIG25

Dzień dobry.
Spróbujmy przywrócić pamięć o tym cmentarzu poprzez interwencje do władz lokalnych.
Jeżeli nic nie da się zrobić będzie trzeba powiadomić lokalne media. Pochodzę z Broniszowa i jest mi przykro, że pamięć o ofiarach spoczywających na zlikwidowanym cmentarzu cholerycznym poszła w zapomnienie.
Przemysław

Bardzo dziękuję za odzew
Obawiam się jednak, że przywrócenie należytej godności temu miejscu może okazać się żmudnym procesem.
W Urzędzie Gminy nie dowiedziałem się niczego. Spotkałem się wręcz że zdaniem, że jeśli Pani Sołtys przejawia taką inicjatywę to jest to jej prywatna sprawa (!?). Ostatecznie zasugerowano wykonanie kwerendy w postaci wspomnień najstarszych mieszkańców.