Strona 1 z 1

Radków - transformator widokowy i elektroławeczki

: niedziela 30 lip 2023, 22:52
autor: Karolina Kot
W Radkowie, miasteczku położonym u podnóża Gór Stołowych, w powiecie kłodzkim, nieopodal Zalewu Radkowskiego i niedawno utworzonego Geoparku, przy ulicy Kolonia Leśna, znajduje się stara stacja transformatorowa. Nie jakaś tam zabytkowa, przedwojenna. Ot - zwykły, PRL - owski klocek, w dodatku nadal czynny i użytkowany.
Co ciekawe - jest to prawdopodobnie najbardziej znana stacja tego typu w Polsce!
A to ze względu na niedawno przeprowadzoną modernizację okolicy.

Mogli mieć ławki z widokiem na piękny zalew. Mają widok na transformator

W geoparku w Radkowie na Dolnym Śląsku postanowiono ławki dla zwiedzających, które niestety mają pewną wadę. Zamiast malowniczego Zalewu Radkowskiego, zobaczymy z nich tylko brzydki transformator.

Odwiedzając geopark w Radkowie, można zobaczyć m.in. skamienieliny prehistorycznych roślin i zwierząt z Gór Stołowych, a po wszystkim schłodzić się nad Zalewem Radkowskim. Lokalni samorządowcy postarali się, aby teren został dostosowany do potrzeb turystów i wytyczyli ścieżki, zadbali o oświetlenie oraz postawili ławeczki dla zmęczonych długimi spacerami.

Transformator atrakcją turystyczną?

Problem w tym, że wspomniane ławki nie są ustawione w kierunku wody, a ścian transformatora. Sytuacji nie poprawia fakt, że miejsca do odpoczynku otoczone zostały wysokim murem, który dodatkowo zasłania ładny widok. Nic dziwnego więc, że z radkowskiej inwestycji śmieją się już internauci, w tym osoby prowadzące facebookowy profil Muzeum Architektury we Wrocławiu.

„W położonym u stóp Parku Narodowego Gór Stołowych Radkowie krajobrazy wypoczynku nabrały właśnie nowego znaczenia. Przy samym Zalewie Radkowskim, głównie z myślą o turystach, powstało miejsce relaksu i letniego odpoczynku – ławeczki z widokiem na transformator... No i fajnie. Zawsze dobrze popatrzeć na architekturę” – czytamy.

Burmistrz gminy broni ławek

W rozmowie z Polsat News burmistrz gminy Radków Jan Bednarczyk starał się bronić decyzji o umiejscowieniu ławek. – Ta niecka była kiedyś zwykłym, ciemnym zakątkiem, gdzie wyrzucano śmieci, odprowadzano ścieki, co teraz już nie ma miejsca, bo obszary zostały skanalizowane ogromnym nakładem. Zamieniliśmy to w historyczne miejsce, gdzie pokazujemy rzeczy pochodzące z wykopalisk – odciski na skałach, żyjących tu gadów, inne okazy – mówił.

– Nie można było przenieść tej stacji trafo z uwagi na to, że jest tutaj pod ziemią główna wiązka przewodów, którą stworzono na potrzeby zalewu i ośrodka rekreacyjnego. Trudno jest tu stawiać słupowe zasilania ze względu na silny wiatr – tłumaczył. – Nam też ten transformator się nie podobał ani nie podoba. Przeniesienie było niemożliwe – zakończył.


Źródło

Na szczęście w Radkowie króluje poczucie humoru - niedawno transformator i ławki zaopatrzono w stosowne tabliczki informacyjne. Osobiście całkiem mi się spodobały.
Nie zmieniałabym ich wyglądu - transformator sam w sobie stał się pewną atrakcją turystyczną.
Mnie na przykład przygnało właśnie do niego. No i do bardzo ciekawego Geoparku, w którym można pooglądać sobie okazy skamieniałego, permskiego dna ze śladami płynącej wody i odciskami łap zwierzątek.

Transformator z Radkowa tak mnie naładował energią, że w efekcie chwilę potem znalazłam się na szczycie nieodległej Koruny, gdzie bujałam się na huśtawce na skraju niemal 400-metrowej przepaści.