W XIX wieku nieużytkowana fortyfikacja zaczęła popadać w ruinę, a jej malownicze i wyeksponowane pozostałości stały się celem licznych turystycznych wycieczek.
Z czasem na górnej platformie dawnej warowni, na którą dostać się można do dziś dzięki wykutym w skale stopniom, powstał punkt widokowy słynący z zapierających dech w piersiach widoków na Karłów i Szczeliniec Wielki (wizyta w tym miejscu polecana jest zwłaszcza o zachodzie słońca, ja się niestety nieco spóźniłam na ten spektakl).
Swoistą ciekawostką jest wyryta na skale róża wiatrów oraz strzałka wskazująca kierunek północny. Uważny obserwator dostrzeże, że róże wyryto z poprawkami - początkowo obrano błędny azymut.

Lokalizacja