Strażnicy Czasu

Najpewniej masz rację, te "kable" rzeczywiście dotyczą zapewne łączności kolejowej. Niegdyś w okolicach wrocławskiego Dworca Głównego było takich metalowych pokryw wiele, dziś zachowały się pojedyncze sztuki.

A ta pokrywa kanalizacyjna, zauważona w pobliżu monumentalnego budynku poczty przy ulicy Zygmunta Krasińskiego, także wygląda mi na starą:

Idąc spacerem w kierunku Hali Stulecia natrafilismy na takie oto ustrojstwo

Ulica Joachima Lelewela. Idąc od strony ulicy Józefa Piłsudskiego natrafimy tu na dwie mocno zniszczone klapy z sygnaturą zakładu Fernheizwerk Breslau.

Kilka metrów dalej, idąc w kierunku ulicy Kolejowej, natrafimy na dwie znacznie lepiej zachowane pokrywy kanalizacyjne, odlane przed wojną w tym samym zakładzie.
Przy okazji pochwalę się nowymi butami.

Róg ulicy Świętego Mikołaja i Kiełbaśniczej, przed kościołem pw. św. Elżbiety, nieopodal rynku.
Ta betonowa pokrywa z sygnaturą "F" też wygląda mi na przedwojenną. Nie mam jednak pomysłu, ani tym bardziej siły, by poszukać, czy jest tak w rzeczywistości i w jakim zakładzie powstała.