Niestety coraz częściej ostatnio mi się zdarza że prowadząc samochód bardziej niż na drogę patrzę czy czasem nie mijam czegoś "interesującego". Tak było i tym razem - wracałem z Kruszyny http://straznicyczasu.pl/viewtopic.php?f=900&t=22871 i przy każdej napotkanej po drodze kapliczce próbowałem zobaczyć jakie figury świętych ona zawiera. Gdy w Rudnikach dojrzałem znaną z Forum figurę Świętego o mało co nie spowodowałbym "zdarzenia drogowego" - na szczęście ruch (zarówno samochodów jak i pieszych) był niewielki (w zasadzie żaden - byłem jego jedynym uczestnikiem ) więc do tragedii nie doszło