Na czeladzkiej Starówce, przed kościołem pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa i Męczennika, tuż nad urwiskiem, znajduje się kamienna rzeźba przedstawiająca św. Jana Nepomucena.
Źródła podają, że pochodzi ona z połowy XVIII wieku, a jej twórcą miał być rzeźbiarz Corradini, bo taka sygnatura widnieje na cokole.
Czy chodzi o słynnego, włoskiego rzeźbiarza, Antonio Corradiniego, który potrafił wykuc z kamienia jedwab? Szczerzę wątpię - nie ta klasa wykonania posągi no i gdzie Wenecja, a gdzie Będzin?
Najprawdopodobniej któryś z lokalnych, będzińskich mistrzów kamieniarstwa usłyszał lub widział na własne oczy dzieła mistrza Corradiniego i przysposobił sobie jego nazwisko za pseudonim, którym sygnował swoje dzieła.
Jest to oczywiście jedynie moja teoria.
Czeladzki Nepomucen stał początkowo na rynku. W czasie II Wojny Swiatowej znalazł schronienie na terenie cmentarza parafialnego, a w latach 60. XX wieku przeniesiono go w obecne miejsce.
Kapłanowi, ubranemu w typowy strój i trzymającemu w dłoniach krzyż towarzyszą dwa aniołki: jeden (z uszkodzoną twarzą) trzyma rękę na sercu, a drugi przykłada palec do ust, na znak milczenia.
Symbol ten, a także zamknięta księga, odnoszą się do faktu zachowania przez Jana Nepomucena tajemnicy spowiedzi.
Zdjęcia wykonałam w kwietniu 2023 roku.