Konstantynów Łódzki - komin ciepłowni Konstilany

[RUBEX]

W Konstantynowie Łódzkim, miasteczku którego rozwój ściśle związany był z zakładami włókienniczymi w latach 50. powstał pomysł budowy od podstaw nowego zakładu. W ten sposób, przy głównej alei powstała fabryka nazywana Konstilaną. Jej zruinowane budynki wraz z ceglanym kominem (który za niedługo postaram się zaprezentować w osobnym wątku) stoją do dziś, a w latach świetności pracowało w nich ponad 1000 pracowników.
Tymczasem jednak ceglane mury przestały wystarczać, i na fali wielkich inwestycji lat 70 i 80 nieco dalej - na brzegu Neru zaczęły powstawać nowe hale zakładu. A wśród nich ciepłownia wraz ze 105-metrowym żelbetonowym kominem. Kompleks nie posłużył zbyt długo, ponieważ po przemianie ustrojowej zakład zaczął się sypać, by wreszcie w 1998 roku pozbyć się ostatniej grupy pracowników. Na skutek oporu pracowników, którzy marzyli o wznowieniu produkcji zakładu ciepłownia, zamiast - jak planowano - zostać przejęta przez miasto, wyłączona popadła w ruinę. I tak oto dominantą tego niewielkiego miasteczka został stary komin nieczynnej faktorii.
W tym akurat obiekcie najbardziej charakterystyczny jest wielki, dwudziestometrowy pionowy napis z nazwą zakładu.
Lokalizacja