Tuż obok Bazyliki, w niewielkim parczku, na trójdzielnym (?), trójramiennym (?) cokole, otoczonym sześciokątną balustradą, stoi barokowa, kamienna figura świętego Jana Nepomucena.
Przedstawienie postaci nieco odbiega od tych, które dotąd udało mi się zobaczyć.
Wprawdzie święty ubrany jest tradycyjnie, ma też aureolę z pięcioma gwiazdami, lecz atrybuty należne mu – krucyfiks oraz biret i palma męczeństwa – są w rękach towarzyszących mu aniołków.
Jan nie stoi w kontrapoście, a na jego twarzy nie widać zadumy.
Bystry wzrok i sylwetka mocno pochylona do przodu – wygląda tak, jakby gonił niesforne dzieciaki, starając się odebrać im swoją własność.
Niestety zrobiłam tylko jedną fotografię tego pomnika, więc nie mogę pokazać obecnych na nim dwóch spośród trzech kartuszy z płaskorzeźbionymi, znanymi w ikonografii scenami z życia świętego Jana Nepomucena, a są to – Spowiedź św. Zofii („wyciągnęłam” z fotki ile się dało, ale i tak kiepsko widać) Tortury i Topienie.
Foto - lipiec 2018
- SK JN 1.jpg (138.1 KiB) Przejrzano 196 razy
- SK JN 2.jpg (120.3 KiB) Przejrzano 196 razy
- SK JN 3.jpg (105.89 KiB) Przejrzano 196 razy
- SK JN 4.jpg (68.95 KiB) Przejrzano 196 razy
- SK JN 5.jpg (108.13 KiB) Przejrzano 196 razy
- SK JN 6.jpg (84.1 KiB) Przejrzano 196 razy
