Strona 1 z 1
Marcinków - Morgen Stollen
: niedziela 15 paź 2023, 00:04
autor: Karolina Kot
Marcinków (Martinsberg) to niemal wyludniona wieś o średniowiecznym rodowodzie, znajdująca się w powiecie kłodzkim, w gminie Bystrzyca Kłodzka.
Od stuleci okolice tej osady rozbudzały zainteresowane poszukiwaczy kruszców i minerałów.
Znajdziemy w tym rejonie kilka ciekawych sztolni, pochodzących z różnych okresów i w przeróżnym stanie zachowania. Część z nich jest niedrożna, wejścia do niektórych zasypano celowo.
Do kilku obiektów można się nadal jednak dostać.
Jedną z drożnych do dziś sztolni jest Morgen Stollen, położona w odległości 650 metrów na południowy zachód od ruin kościoła pw. św. Marcina, na prawym brzegu potoku Waliszowska Woda.
Można się do niej dostać dość wygodną drogą, wiodącą zboczem wzniesienia, z ominięciem ogrodzonych pastwisk, na których wypasają się krowy.
Sztolnia ma rozwinięcie poziome i długość około 160 metrów. Otwór wiodący do jej wnętrza jest stosunkowo szeroki, dobrze czytelny jest także roznos.
Korytarz o łukowatym, "gotyckim" przekroju w większości wypełniony jest wodą, która sięga miejscami do pasa (wodery są więc niezbędne).
W środku panuje "specyficzna" atmosfera, z obniżoną zawartością tlenu (co potwierdził miernik, który w pewnej chwili zaczął wyć).
Więcej szczegółów zapewne opisze Smar, z którym wybrałam się "do wnętrza ziemi" i który - jak się okazało - świetnie odrobił "pracę domową", dzięki czemu trafiliśmy we wszystkie zaplanowane tego dnia miejsca.
Zdjęcia wykonałam na początku jesieni 2023 roku.
Re: Marcinków - Morgen Stollen
: wtorek 17 paź 2023, 16:52
autor: smar
Jak wspomniała Karolina do sztolni prowadzi wygodna droga - trzeba tylko wiedzieć gdzie owa sztolnia się znajduje. Mnie w odnalezieniu jej bardzo pomogło opracowanie Michała Stysza i Michała Mączki.
Już z daleka widać sporą hałdę:
- wschodnia_01.jpg (230.46 KiB) Przejrzano 957 razy
a następnie charakterystyczny roznos:
- wschodnia_02.jpg (260.51 KiB) Przejrzano 957 razy
- wschodnia_03.jpg (264.54 KiB) Przejrzano 957 razy
- wschodnia_04.jpg (256.5 KiB) Przejrzano 957 razy
Z początku woda sięga powyżej metra lecz stopniowo spąg się podnosi a woda wypłyca:
- wschodnia_05.jpg (118.55 KiB) Przejrzano 957 razy
Po kilkunastu metrach, z prawej, niewielkie odbicie skręcające zaraz równolegle do głównego ciągu:
- wschodnia_06.jpg (128.41 KiB) Przejrzano 957 razy
"Nasi tu byli"
- wschodnia_07.jpg (178.06 KiB) Przejrzano 957 razy
Boczny "chodnik" to tuż za zakrętem kończy się przodkiem:
- wschodnia_08.jpg (117.41 KiB) Przejrzano 957 razy
Wracamy do "ciągu głównego":
- wschodnia_11.jpg (160.6 KiB) Przejrzano 957 razy
W ociosach resztki kwarcowej żyły która zapewne była przedmiotem eksploatacji:
- wschodnia_10.jpg (200.57 KiB) Przejrzano 957 razy
cdn.
Re: Marcinków - Morgen Stollen
: wtorek 17 paź 2023, 17:09
autor: smar
Re: Marcinków - Morgen Stollen
: wtorek 17 paź 2023, 17:28
autor: smar
Posuwając się do przodu co kilka kroków "potykamy" się o belki w poprzek spągu - pewnie kiedyś na nich spoczywał "pomost" transportowy a spodem odprowadzano wodę:
- wschodnia_20.jpg (101.46 KiB) Przejrzano 956 razy
W pewnym momencie zaczął "wyć" miernik tlenu. Alarm fabrycznie był ustawiony na 19,5%. Zrobiłem kilka kroków do przodu - z każdym krokiem zawartość tlenu malała o 0,1%. Alarm oczywiście cały czas wył. Postanowiłem (może trochę zbyt wcześnie... ***) się wycofać. Spróbowałem jeszcze światłem czołówki sięgnąć maksymalnie daleko w kierunku przodka:
- wschodnia_22.jpg (119.11 KiB) Przejrzano 956 razy
- wschodnia_23.jpg (114.12 KiB) Przejrzano 956 razy
Gdy zawróciłem z każdym krokiem poziom tlenu wzrastał i po kilkunastu krokach alarm się wyłączył.
W drodze powrotnej zrobiłem jeszcze kilka fotek "rozkucia" od drugiej strony:
- wschodnia_24.jpg (141.34 KiB) Przejrzano 956 razy
- wschodnia_25.jpg (122.97 KiB) Przejrzano 956 razy
- wschodnia_26.jpg (162.6 KiB) Przejrzano 956 razy
***po wyjściu znalazłem w necie że dla powietrza kopalnianego norma dopuszcza minimum 19% a kłopoty z oddychaniem (przyspieszony oddech i tętno) zaczynają się przy 17% - i taką zawartość tlenu w sztolni podali Mączka i Stysz (zapewne w jej końcowej części)
Re: Marcinków - Morgen Stollen
: wtorek 17 paź 2023, 17:56
autor: Karolina Kot
Martwi mnie jedna rzecz: skoro procentowo tlenu było mniej, to czego, do jasnej cholery, było tam więcej?
Re: Marcinków - Morgen Stollen
: wtorek 17 paź 2023, 19:48
autor: smar
Karolina Kot pisze:Martwi mnie jedna rzecz: skoro procentowo tlenu było mniej, to czego, do jasnej cholery, było tam więcej?
Też o tym myślałem
W grę wchodzą raczej tylko metan i/lub dwutlenek węgla (gdyby coś trującego to bym nie wyszedł
). Ewentualnie zubożenie w tlen - a wzbogacenie w azot - bo tlen został związany przez żelazo w naciekach. Lecz ten ostatni efekt aczkolwiek możliwy byłby chyba za mało "wydajny". Metanu z gnijących stempli też raczej zbyt mało by wywołać taki efekt. Raczej żaden z nich nie wydziela się ze skał tak jak w kopalniach węgla bo... nie ma tam węgla. Choć rozproszony w skałach grafit może tam być lecz w surowej skale, pod warstwą nacieków. Z tego wszystkiego skłaniam się ku hipotezie że jest to dwutlenek węgla uwalniany z przesiąkającej do sztolni wody. Sztolnia jest ślepa i "szczelna" (w przeciwieństwie do moich woderów
) a wodny "korek" w początkowej partii skutecznie ogranicza wymianę powietrza. Oczywiście to tylko moja hipoteza - nie mam żadnych dowodów za nią przemawiających.
Może ktoś ma lepszą teorię?
Re: Marcinków - Morgen Stollen
: wtorek 17 paź 2023, 21:10
autor: Karolina Kot
Ja mam taką teorię, że mianowicie trzeba będzie mierniki na różne inne gazy kupić. W efekcie będziemy włazić w te dziurska poobwieszani w piszczące pudełeczka jak choinki bożonarodzeniowe.
Ech... Kiedyś to było takie proste, brało się po prostu klatkę z ptaszkiem.
I na tym moja teoria się kończy.
Re: Marcinków - Morgen Stollen
: wtorek 17 paź 2023, 21:39
autor: smar
"Wielogazowy" (CO, H2S, CH4 i lekkie węglowodory oraz O2) od 3300 na Allegro - ale CO2 nie mierzy. H2S z kolei niepotrzebny bo prędzej nosem wyczujemy (o ile nie mamy COVIDa
). Na CO2 kolbka Erlenmayer'a z wodą wapienną - niestety do jednorazowego użytku
Jak dasz słowo że co miesiąc wejdziesz ze mną do przynajmniej jednej dziury to w coś takiego zainwestuję