Badania ratunkowe podjęto z powodu planów budowy na niepozornym, trawiastym boisku, znajdującym się przy ulicy Krakowskiej, obiektów Centrum Naukowo-Dydaktyczne Transportu Kolejowego Politechniki Śląskiej.
Powszechnie wiadomo, iż w tym rejonie znajdowała się najstarsza z trzech sosnowieckich cerkwi, wzniesiona już w 1876 roku. Prawosławna świątynia pod wezwaniem św. Aleksandra Newskiego istniała do 1955 roku, kiedy to została wysadzona w powietrze przez żołnierzy z jednostki wojskowej w Szczakowej.
Wydawało się, że po tym ciekawym obiekcie nie pozostał żaden ślad, poza kilkoma archiwalnymi zdjęciami.
Archeologom udało się jednak trafić na fragment muru, najpewniej będący pozostałością fundamentów tego kościoła.
Badają ślady cerkwi pod boiskiem w Maczkach
Na boisku w Sosnowcu-Maczkach trwają właśnie prace archeologiczne. Zanim powstanie tutaj parking, specjaliści badają ten teren.
1 października 2016 roku w budynku dworca kolejowego Sosnowiec-Maczki ma rozpocząć działalność Centrum Naukowo-Dydaktyczne Transportu Kolejowego Politechniki Śląskiej. Zmieni się jednak nie tylko dworzec, ale również jego otoczenie. Na boisku przy ul. Krakowskiej ma powstać parking dla studentów i wykładowców. Przedtem jednak teren ten musiał być przebadany przez archeologów, zwłaszcza że do lat 50. stała tam cerkiew prawosławna. - Ponieważ znajdowała się tutaj cerkiew, trzeba było wykonać badania sondażowe. Inwestor przed przystąpieniem do prac związanych z budową parkingu będzie musiał mieć nadzór archeologiczny i ewentualnie przeprowadzić kolejne badania w zależności od tego, co pokażą sondaże - tłumaczy Katarzyna Sobota-Liwoch, archeolog z Muzeum w Sosnowcu, która kieruje pracami w Maczkach. Na terenie boiska widać kilka wykopów. Archeologom udało się odnaleźć m.in. lotkę moździerzową z czasów II wojny światowej, którą wywieźć musieli saperzy, ale też fragmenty prawosławnej świątyni. - Prawdopodobnie znaleźliśmy na szerokości pięciu metrów posadzkę bądź fundamenty z cerkwi, ale bardzo naruszoną i zniszczoną - mówi Katarzyna Sobota-Liwoch. Przekazy mieszkańców Maczek mówią również o pochówku w tym miejscu w 1945 roku żołnierzy radzieckich bądź niemieckich. Ich nie udało się odnaleźć, chociaż znaleziono jamy, które kiedyś mogły być grobami. Ciała żołnierzy mogły być później ekshumowane. - Nie jestem w stanie stwierdzić, czy są to jamy związane z pochówkami - mówi pani archeolog. Prac archeologicznych dogląda również Jeremiasz Świerzawski, dyrektor projektu ze strony PKP SA. - Przy okazji prowadzenia badań sondażowych chcemy podziękować prezydentowi Sosnowca i Muzeum oraz wszystkim osobom zaangażowanym w prowadzenie tych badań. Dzięki tej współpracy będziemy mieć pewność, że prowadząc dalsze prace nie spotkamy się z zabytkami archeologicznymi - mówi. Kamień węgielny pod budowę cerkwi pw. św. Aleksandra Newskiego w ówczesnej Granicy położono w 1876 roku. Była to pierwsza cerkiew na terenie dzisiejszego Sosnowca. - Jeszcze w czasie II wojny światowej odbywały się tam nabożeństwa. W 1955 roku jednostka wojskowa ze Szczakowej rozebrała obiekt z użyciem materiałów wybuchowych - mówi ks. Mikołaj Dziewiatowski z sosnowieckiej cerkwi pw. śśw. Wiery, Nadziei, Luby i ich matki Zofii. Może warto byłoby zaznaczyć kolorową kostką przynajmniej obrys cerkwi na nowym parkingu?
Źródło
Warto dodać, iż wspomniana w artykule mogiła żołnierska nie jest jedynym interesującym grobem, związanym z maczkowską cerkwią. Na nieodległym cmentarzu parafialnym do dziś można znaleźć kilka nagrobków z inskrypcjami zapisanymi cyrylicą. Jak znalazły się na terenie katolickiej nekropolii?
Lokalizacja cerkwi
Aha. Jeszcze jedno. Nieistniejąca już Komora Celna w Maczkach i omawiana tu cerkiew otoczone były wspólnym ogrodzeniem z kamienną podstawą i pięknymi, kutymi przęsłami, z których kilka zachowało się do 2005 roku (udało mi się je wówczas uwiecznić). Reszta trafiła do skupu złomu.
Do naszych czasów przetrwała także prawosławna plebania, dziś będąca domem mieszkalnym. Znajduje się ona przy ulicy Wincentego Kadłubka.
Lokalizacja plebanii
Na początku trochę zdjęć poglądowych: