Postautor: Gniewko » sobota 08 sie 2015, 22:27
Sam nie wiem. Chciałbym coś udowodnić. Coś co świta mi w głowie od Jury po Pogórze Strzyżowskie. Obawiam się, że zabraknie mi wiedzy, ale od Horodyszcza pod Sanokiem po Dolinę Wiercicy układ przed XIV-tym wiekiem jest taki sam. Zawsze strażnica występuje od południowej strony w stosunku do grodu. I nie sądzę by była to spuścizna Państwa Wielkomorawskiego. Ale wiem, że do czasów Henryka Brodatego zawsze obawiano się ataku od południa. Oczywiście w Małopolsce. I to w terenach górzystych, Ja po prostu nie wierzę w niefrasobliwość ówczesnych Słowian. Jedyny kłopot jaki mam to strażnice - mogło ich wcale nie być - powstałe po wojnie Konrada z Brodatym. Kiedy Arpadowie - przynajmniej teoretycznie przestali nękać nas od południa...
Maciej Rodziewicz