Dziś jest Blue Monday, Wilczy Księżyc i cholera wie co jeszcze. A że mi się udzieliło i mam doła to powlokłem się na cmentarz...
Po drodze zahaczyłem o ratusz i zamieniłem kilka słów z panią Sekretarz Miasta Małgorzatą Łazorko-Jańską. I te dwie rozmowy dodały mi nieco otuchy...
Cmentarz epidemiczny w Nowej Rudzie był, ale jest splanowany. Ślady po nim widoczne były jeszcze końcem ubiegłego stulecia. Na rysunku poniżej jest to prawy górny róg. Postaram się dowiedzieć więcej.