Wieś Dohalice 3 lipca 1866 roku znalazła się w samym epicentrum bitwy. O 7. rano dotarła do wsi brygada generała Knebela z austriackiego X. Korpusu generała Gablenza. Oddziały brygady oprócz Dohalic miały także bronić aż do przybycia brygady Wimpffena z tego samego korpusu także Dohalicky i Mokrovousy. Bateria artylerii brygady rozwinęła się pod wsią Lipa i rozpoczęła ostrzał pruskich kolumn przeprawiających się od zachodu przez rzekę Bystrzycę. Do godziny 9. bateria prowadziła samotnie nieprzerwany ogień, dopiero po tej godzinie w pełni rozwinęły się też baterie austriackiego centrum. Mimo znacznego wzmocnienia siły ognia Austriaków, już około godziny 10. sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna. Utrzymanie pozycji przez brygady X. Korpusu wobec znacznej przewagi pruskiej stawało się niemożliwe. Naprzeciw austriackiemu korpusowi, wsławionemu zwycięstwem pod Trutnovem ale też wykrwawionemu i zdziesiątkowanemu stanęła pruska 6. Brygada Piechoty generała Winterfelda, jej 42. Pułk Piechoty atakował bezpośrednio Dohalice, których broniła brygada Knebela. Ta po wycofaniu się brygady Wimpffena pozostała osamotniona na placu boju a jej tyłom zagrażały już oddziały pruskiej 8. Dywizji Piechoty gen. von Horna. Pozostał jedynie odwrót w rejon między Strezeticami a Dlouhymi Dvorami, gdzie odchodziły już pozostałe jednostki X. Korpusu.
Odwrót asekurowała bateria artylerii brygady oraz I. batalion 1. Pułku Piechoty Cesarza Franciszka Józefa. Podczas odwrotu została otoczona i wzięta do niewoli część 28. batalionu Strzelców Polowych. Dohalice i Horni Dohalice zajął II. batalion pruskiego 49. Pułku Piechoty.
O godzinie 12. dowódca pruskiej 1. Armii, generał książę Fryderyk Karol wydał rozkaz by pozostające dotąd w rezerwie 5. i 6. Dywizje Piechoty pod dowództwem generała Mansteina weszły do walki. Pierwsza z tych dywizji forsowała Bystrzycę pod Dohalicami.
W godzinach popołudniowych, mimo wprowadzenia do walki ostatnich rezerw 1. Armii sytuacja wojsk pruskich stawała się coraz lepsza, od północy bowiem zbliżały się oddziały pruskiej 2. Armii z doborowym Korpusem Gwardii Pruskiej.
Pamiątką tamtych wydarzeń jest pomnik poświęcony brygadzie generała Knebela
Oraz żołnierskie mogiły. Wśród nich jest też grób Jana Bednařa, grabarza z pobliskich Mžan, który "w 1866 roku rannych żołnierzy wiernie opatrywał i zmarłych chował sam będąc przy boku dzielnych żołnierzy pogrzebany"