Jest ono uznawane za dawne miejsce kultu pogańskiego.
Przeglądając strony internetowe natrafiłam na ciekawostkę botaniczną:
Tuż obok Źródła można natknąć się na coraz rzadszą roślinę: czworolist pospolity (paris quadrifolia). Roślina trująca, ale jej działanie jest nieco przeciwne do wilczej jagody. Interesujące jest to, że może dożywać ponad 200 lat i jak każda trucizna może mieć właściwości lecznicze, m. in. antynowotworowe. Występuje tylko w lasach naturalnych (w sztucznie posadzonych monokulturach nie rozmnaża się). Roślina ta porasta także słowiańskie kurhany w Będkowicach. Zakres występowania zdaje się wskazywać, że właśnie rejony Ślęży/Łużyc (wilgotne, zacienione) mogą być kolebką tej rośliny, która następnie rozprzestrzeniła się po Europie zgodnie z kierunkiem wpływów słowiańskich (krainy Celtów, Bałkany, Ruś, i przez Ukrainę na wschód). Całkiem prawdopodobne, że właśnie to była roślina kojarzona z mitycznym "kwiatem paproci", gdyż ostatnie kwiaty wypuszcza właśnie w okresie przesilenia letniego, rośnie tylko na terenach podmokłych, a nazwa "paproć" pochodzi od indoeuropejskiego "papr" oznaczającego sitowie, teren wilgotny, ślęg.
http://slowianie.3bird.pl
Oczywiście czworolista przegapiłam.
Mam nadzieję, że uda mi się uzupełnić wątek podczas następnej wizyty w tym miejscu.