Klasztorek zlokalizowany jest na obrzezach wsi Haricz niedaleko Artiku. Budowla stoi sobie na brzegu wąwozu i przylega to niej nowy budynek gdzie mieszkaja chyba jacys mnisi bo duzo ich sie wloczy w okolicy.
Kolumna jak z pumeksu
Czesto na ormianskich klasztorkach jest taka plaskorzezba gdzie dwoch kolesi trzyma mała cerkiewke. Tu akurat jest ciut inaczej- trzymaja obraz. Choc robi to wrazenie, ze byla tu jakas pozniejsza modyfikacja.
Wnetrza
Nietypowy obraz. Po raz pierwszy spotkalam taki uklad ze jest Matka Boska, Dzieciatko- i ono trzyma krzyz... Sa tez mlotek, obcęgi, bicz czyli zestaw "zrob to sam"- takie obrazy widzialam. Tu jednak dodatkowo jest miotła i tajemnicza ręka...
Przy klasztorku stoi ciekawa kaplica- na słupie. Wydaje sie dziwne, ze komus chcialo sie ją tak zbudowac- bez mozliwosci normalnego dojscia. Zbudowana to ona jednak byla zwyczajnie- tylko filar odłupal sie w czasie trzesienia ziemi. Takie przynajmniej wytlumaczenie owej zagadki znalazlam.
Gdzies kolo Haricz miala byc jeszcze "cerkiew w skalnej jaskini". Znalezlismy tylko grote z krzyzem, wiec to chyba nie to...
Wedlug przewodnika mialy byc tez "ruiny kosciola na cmentarzu". Miejscowi zaprowadzili nas na cmentarz, ale z kosciola zostaly tam tylko fundamenty.