Na północny - zachód od nieistniejącego już pałacu w Sławięcicach, niegdyś będących osobną miejscowością, dziś wchodzących w skład Kędzierzyna - Koźla, do czasów II Wojny Światowej znajdowały się ciekawe założenia parkowo - ogrodowe. Wśród nich wymienić można folwark ze stajniami dla koni, domek ogrodnika (dziś zachowany w stanie kompletnej ruiny), ogród francusko - holenderski oraz przylegającą doń kompozycję, zaplanowaną w stylu angielskim.
To właśnie w centralnym punkcie parku angielskiego, na niewielkim pagórku, właściciele Sławięcic, czyli ród Hohenlohe, nakazali wybudować malutką świątynię w kształcie rotundy, przeznaczając ją na kaplicę grobową.
Pochodząca z XVIII wieku budowla została wzniesiona na planie czworoboku zwieńczonego kopułą. Niestety, obiekt ten został bardzo poważnie uszkodzony i sprofanowany pod koniec II Wojny Światowej, a dalszych zniszczeń dokonał upływ czasu.
Dziś jest to rozpadająca się ruina pozbawiona dachu oraz nieposiadająca już podłogi, dzięki czemu można zajrzeć do dawnej krypty grobowej mauzoleum. Nie ma w niej trumnien (przynajmniej ja ich nie zauważyłam), nie wiadomo, co stało się ze szczątkami pochowanych w tym miejscu osób.
W sezonie wegetacyjnym otoczenie rotundy, czyli dawny park angielski, bardziej przypomina las, przez który ciężko się przebić. W sąsiedztwo ruin nie prowadzi praktycznie żadna ścieżka. Nic dziwnego, że sławięcicka rotunda nie jest zbyt znana turystom, na szczęście nie docierają w to miejsce także i wandale.
Zdjęcia wykonałam latem 2016 roku.
Lokalizacja