I tak teraz stoi sobie teraz nasze biedaczysko bez ruchu, z oklapniętymi skrzydłami, podpartymi drewnianymi drabinami. Na szczęście, jak się okazało, ten XIX - wieczny zabytek jest objęty gwarancją.
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Firma, która remontowała go w roku 2014, najwyraźniej nie miała zbyt wiele doświadczenia z tego typu obiektami i popełniła kilka błędów, które zemściły się z całą surowością. Wady powinny zostać usunięte do końca lipca 2018 roku, być może późnym latem wiatrak z Grzawy znowu będzie mącił chorzowskie powietrze i mielił ziarno ku uciesze gości Skansenu (i naszej także).