Mijają miesiące i lata, a willa o bogatej przeszłości powoli niszczeje. W dachu widać już dziury, płachty folii powiewają na wietrze. Tylko czekać. aż zdarzy się jakaś katastrofa.
Nikt nie chce wynająć i wyremontować dawnego żydowskiego sierocińca w Sosnowcu
W willi przy ulicy Swobodnej 13 w Sosnowcu przed wojną mieściła się ochronka dla żydowskich sierot. Obecnie budynek niszczeje coraz bardziej, a obecny właściciel - Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. św. Barbary - próbuje znaleźć najemcę nieruchomości.
Budynek sierocińca stoi na rogu ulicy Odrodzenia i Swobodnej. Ochronka działała tu od 1920 roku, a jej założycielem było Towarzystwo Niesienia Pomocy Ubogim Wyznania Mojżeszowego. Dzieci mieszkały tu do 1942 roku. Potem Niemcy wysiedlili małych mieszkańców do getta.
W sąsiedztwie budynku od 1912 roku mieścił się żydowski szpital. Jego pierwszym dyrektorem był Abraham Pelerman. Pacjenci - podobnie jak wychowankowie sierocińca - również trafili do getta. O tragicznych wydarzeniach przypominają dwie tablice, umieszczone na budynku szpitala. Są na nich napisy po polsku, angielsku i hebrajsku.
Po wojnie budynki przejęło wojsko, a potem kolej. Starsi mieszkańcy Sosnowca pamiętają jeszcze "szpital na Konrada" (tak dawniej nazywała się ulica Odrodzenia) lub "szpital kolejowy". Dziś w obiekcie znajduje się ośrodek zdrowia Medico, ale budynek dawnego sierocińca stoi pusty. Właścicielem nieruchomości, która z roku na rok jest w coraz gorszym stanie, jest Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. św. Barbary.
- Tego typu obiekty staramy się sprzedawać lub wynająć. Tak właśnie jest z budynkiem przy ulicy Swobodnej 13. Właśnie zakończył się drugi w ostatnim czasie przetarg na wynajem budynku. Niestety, po raz kolejny nie wpłynęła żadna oferta. Będziemy próbować dalej - mówi Mirosław Rusecki, rzecznik prasowy szpitala.
W związku ze stanem, w jakim znajduje się obiekt, szpital postanowił nie tylko zaoferować przyszłym najemcom atrakcyjną stawkę wywoławczą najmu (3,10 zł netto za metr kwadratowy), ale również dać czas na wyremontowanie nieruchomości.
Okres bezczynszowy i niska stawka nie zachęciły najemców
- Zgodnie z naszą ofertą, czynsz pobieralibyśmy dopiero od momentu, gdy najemca rozpocząłby swoją działalności. Na remont i uporządkowanie obiektu wyznaczyliśmy maksymalnie 12 miesięcy, ale będzie to okres bezczynszowy - mówi Mirosław Rusecki.
Jak zastrzegł sobie właściciel, najemca dawnego sierocińca powinien wykorzystywać obiekt do świadczenia usług z zakresu ochrony i promocji zdrowia. Ważne też, aby nie były to usługi konkurencyjne dla Szpitala św. Barbary.
Agnieszka Stefaniak-Zubko
19 listopada 2018
Źródło:
sosnowiec.wyborcza.pl
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."