Podczas wyprawy udało nam się zwiedzić tylko niewielką cześć umocnień w rejonie Sarn,trzydniowy pobyt na miejscu był zbyt krótki by zobaczyć całość. Nie ułatwia tego jakość dróg (a w zasadzie ich brak) po których trzeba się poruszać. Czasem odległości miedzy kolejnymi wsiami są niewielkie, a podróż zajmuje sporo czasu. Odnalezienie schronów w terenie czasem sprawia trudności, bo chociaż widać z daleka schron jak na dłoni, dojazd do niego nie jest łatwy, ponieważ pola poprzecinane są kanałami melioracyjnymi, które można zobaczyć dopiero z najbliższej odległości.
Mimo że istnieją oryginalne mapy z zaznaczonymi obiektami, w chwili obecnej teren się mocno zmienił. Przeprowadzania za czasów ZSRR wielka melioracja osuszyła dawne zalewy, kanały, bagna, zmienił bieg rzek, Również dawne osady, kolonie przestały istnieć, a w ich miejsce zbudowano nowe wsie tzw. ulicówki.
Zdjęcia satelitarne na Google Maps tego rejonu również są słabe. Gdyby nie to, że jeden z nas był tam już trzeci raz, połowę tego, co widzieliśmy pewnie byśmy nie zobaczyli.
Ogólnie temat umocnień na ścinanie wschodniej II RP jest mało znany, niewiele osób z Polski odwiedza ten rejon. Niewiele informacji można również znaleźć w internecie. Jeszcze mniej znany i zbadany, niż rejon Sarn, jest odcinek Baranowicze na terenie obecnej Białorusi.
Co do poszukiwań mogił żołnierzy KOP w tym rejonie, było już kilka akcji zakończonych sukcesem. Ilu jeszcze żołnierzy leży w bezimiennych mogiłach - trudno powiedzieć.
https://www.nadwislanski.strazgraniczna ... ych-w.htmlhttps://www.portalwrona.com/single-post ... 2/16/tekst