Sokołowsko (Görbersdorf) to uroczo położona miejscowość, która swą powojenną nazwę zawdzięcza profesorowi Uniwersytetu Warszawskiego, Alfredowi Sokołowskiemu, pionierowi nowoczesnego leczenia chorób układu oddechowego, który przyczynił się do rozwoju uzdrowiska prowadząc tu na przełomie XIX i XX w. badania nad klimatycznym leczeniem chorób płuc.
Do dziś zachowało się tu wiele pensjonatów i budynków sanatoryjnych.
W oknach jednego z nich, zlokalizowanego przy ulicy Głównej 20, przed wojną znanego jako "Sanatorium Heinricha", a po niej nazwanego "Marysieńką", zachowały się oryginalne, poniemieckie żaluzje z sygnaturą.
Pochodzą z Hof Göhlenau, czyli z nieodległego Golińska. Ich twórca, Fritz Kanke, musiał być bardzo dobrym rzemieślnikiem. Jego dzieła zachowały się do dziś, mimo wielu burz dziejowych.
Zdjęcia mi nie wyszły, chociaż starałam się bardzo. Wykonałam je w paskudnych okolicznościach przyrody i w równie parszywym nastroju, w czerwcu 2020 roku. Osobiste i tkliwe do szpiku kości powody tłumaczą brak zwyczajowej werwy. Mimo wszystko uważam jednak, że bardzo dobrze zrobiłam, ruszając się natenczas z domu. Brawo ja, a zdjęcia są do powtórzenia, bo zrąbałam ten ciekawy temat po całości.
Lokalizacja
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."