Co za zbieg okoliczności! Nowe buty i nowe znalezisko!
Okazało się, że na Placu Wolności w Prudniku, tuż obok pomnika, zachowała się kolejna, okrągła pokrywa hydrantu z sygnaturą "znaną i lubianą".
Tamtego popołudnia wybrałam się do miasta w zamiarze zakupienia balerinek na lato.
Przysięgam, naprawdę chciałam kupić baleriny!!! W ostatecznie miały być to trampki.
Nieubłagana natura okazała się być jednak silniejsza.
Poznajcie parę moich nowych przyjaciół.
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."